Kreatywna nauka języka obcego
Organizując czas wolny sobie i swoim najbliższym, nie musisz brać jedynie pod uwagę jedynie tych rozrywek, które go zapełnią. Są sposoby na to, żeby połączyć przyjemne z pożytecznym, np. zagwarantowanie dzieciom naukę języka w oryginalny sposób.
Nauka przez zabawę jest najskuteczniejsza, a pobyt w miejscu, w którym mówi się jedynie w języku angielskim motywuje do poszukiwania w głowie odpowiedniego słownictwa, które pozwoli porozumieć się z innymi. Oferuje to wioska angielska Angloville. To jedyne takie miejsce w Polsce, które jest symulacją życia za granicą. Język nie jest uczony w klasie, co korzystnie wpłynie na dzieci i młodzież. To też doskonały sposób na to, by przełamać bariery językowe i przenieść teorię zapisaną na kartkach zeszytu na poziom komunikacji. Warto wspomnieć, że każdy uczestnik kursu ma za opiekuna native speakera.
Zawody baniek mydlanych
Bańki mydlane lubią puszczać wszyscy bez względu na wiek. Można zatem skorzystać z ładnej pogody, wyjść z domu z najbliższymi i urządzić zawody, czyje bańki będą największe, polecą najdalej i najwyżej. W sklepach są co prawda dostępne małe pudełka ze specjalnym płynem do baniek, ale te szybko się kończą. Dzięki poniższym wskazówkom płyn do baniek zrobisz samodzielnie.
Potrzebna będzie szklanka wody, 4 łyżki zwykłego płynu do naczyń i 2 łyżeczki gliceryny. Potem wystarczy już tylko wymieszać składniki. Jeżeli nie potrafisz znaleźć gliceryny, możesz jako zamiennik zastosować gęsty syrop wody z cukrem. Dzięki temu bańki będą trwalsze.
Efektowne bańki można robić wieczorem. Wystarczy do płynu dodać w proporcji pół na pół fluorescencyjnej farby plakatowej albo wylanego z markera tuszu. Jeżeli bańki nie będą wychodziły, możesz spróbować zmienić proporcje.
Za narzędzie posłużyć może słomka rozcięta na 4 i zagięta na boki. Oprócz słomki nada się np. szpatułka z dziurką, lejek, obręcze z plastikowej butelki, albo druciany wieszak. Jeżeli chcesz zrobić olbrzymie bańki, przez dwie słomki przeciągnij sznurek i zwiąż jego końcówki. Zanurz go w płynie i płynnym ruchem złap powietrze.
Jak się bawi Młoda mama i studentka
Dzisiaj napiszę trochę więcej o sobie. W końcu blog jest miejscem osobistym, gdzie może zajrzeć absolutnie każdy, kto ma na to ochotę. Otóż, jestem studentką, a jednocześnie mamą małego synka. Szczególnie z drugiego powodu myślę bardzo odpowiedzialnie o życiu, ponieważ nie jestem już sama na świecie, tylko mam o kogo się troszczyć. Z tegoż powodu staram się, ażeby wolny czas spędzać przede wszystkim z dzieckiem, a wiadomo, że mam go niewiele – z racji na obowiązki uczelniane. Z drugiej strony, potrafię się zabawić, to znaczy lubię przejść się czasami do kina, a nawet na grzeczną dyskotekę. Zawsze muszę być jednak w gronie moich ulubionych znajomych, których poznałam na studiach, jak również wcześniej.
Młoda mama oraz studentka może oczywiście mieć wesołe życie, a wszystko zależy moim zdaniem z jednej strony od pozytywnego usposobienia, jakie posiadam, natomiast z drugiej – od dobrej organizacji czasu. Na szczęście, potrafię się zmobilizować i pilnować, że jeśli w danym czasie muszę być na zajęciach na uczelni – nie opuszczam ich. Także dziecku poświęcam wiele czasu, to jest bawię się z nim, a także oglądamy razem bajki. Zawsze przed snem przychodzę do niego, aby poczytać mu do poduszki. Muszę być przy dziecku, by czuło, jak bardzo kocham moją pociechę. Gdy natomiast uśnie, mam czas dla siebie i spędzam go na przykład czytając ciekawą książkę, albo oglądają film w telewizji lub na komputerze. Rzecz jasna mam też kontakt z moimi znajomymi. Nie rozmawiam przez telefon, ażeby nie obudzić dziecka, jednakże od czego jest Internet, na którym można przecież ze sobą popisać do woli.
Jestem zadowolona ze swojego życia, a to jest najważniejsze. Od kiedy stałam się mamą, stałam się jednak bardziej poważna, gdyż przecież jest tak, że to, co przystoi młodej gąsce, matce już zdecydowanie nie wypada. Na wszystko jest czas w życiu człowieka, a w moim jest teraz pora na odpowiedzialność i myślenie o przyszłości dziecka, a także swojej.
Pozdrawiam was
Zabawa z dzieckiem
Wiele radości sprawiają mi chwile, kiedy mogę pobawić się z moim dzieckiem. Każdy czas wolny wykorzystuję właśnie na to, ażeby być przy nim i spełniać Jego potrzeby. Jeżeli na dworze jest ciepło, oczywiście idziemy na podwórko, natomiast w chłodne dni pozostaje wymyślanie sposobu na spędzenie wolnego czasu w domu. Może to być układanie puzzli.
Staram się, żeby moje dziecko nie oglądało zbyt wiele telewizji, a także nie grało w komputerowe, ponieważ na dłuższą metę działa to ogłupiająco. Obecne bajki są bardziej infantylne i pełne przemocy. Za moich młodych lat było zupełni inaczej.
Wraz z rozwojem dziecka, inne bywają oczywiście pomysły na spędzanie wolnego czasu. Zabawę staram się przeplatać z nauką, aby przygotować je na obowiązki szkolne.
Pozdrawiam wszystkich blogerów!
Zabawa trwa
W każdym wieku można się dobrze bawić. Oczywiście, młodość ma swoje prawa, bo właśnie wtedy człowiek poznaje smaki życia, jednak w starszym wieku też można się wybrać na przykład w podróż swojego życia, w którą pojedzie się w bardzo miłym towarzystwie.
Wolny czas można spędzać w wieloraki sposób. Z pewnością jest tak, że każda z osób, czytających moje słowa, znalazłaby inny, ciekawy pomysł na zabicie nudy.
Nazywam się Zuzanna Stępień i będę pisała na blogu o tym, w jaki sposób wolny czas spędzam ja i moi znajomi, a zapewniam Was, że można to robić w bardzo przyjemny sposób.
Wiadomo, że w życiu jest czas na pracę, czy naukę, jak również na zabawę. To nic złego, że popełnia się nawet błędy, o ile będziemy w stanie wyciągać odpowiednie wnioski.
Czekajcie na nowe wpisy - będzie ich dużo.
